• Blog
  • Galeria fotografii
  • O mnie
  • Kontakt

Teneryfa – słoneczny raj z przeszkodami. Marzec 2020

by admin· 25 marca, 2020· in Blog, Krajobraz, wyprawy· 0 comments tags: Kanaryjskie, markowa Islandia, Ornitologia, Przyroda, Ptaki, Teneryfa, Wyprawy, Wyspa
Wyjazd Długo planowany czas. Wyruszyliśmy z domu dzień przed wylotem, bo to Islandia, wyspa śniegiem i lodem w tym czasie okuta. Był mroźny i wietrzny dzień. Pierwszy etap radośnie odbyliśmy promem i samochodem, drogami, gdzie wiatr hula, czyniąc drogę trudną, bądź ekstremalnie trudną. Ciężko było, ale szczęście dopisało. Pierwszy etap zakończyliśmy w hotelu obok międzynarodowego lotniska KEF. Norweg nad Islandią Kolejnego dnia, po nużącym prawie sześciogodzinnym locie wylądowaliśmy na TFS, w jakże odmiennej – ciepłej i słonecznej scenerii. Hotel Gara suites, nastawiony przede wszystkim na miłośników gry w golfa, jest położony na uboczu w Los Cristianos, w cichej licznie przez ptaki odwiedzanej okolicy. Nasz tymczasowy dom Cel pierwszy – ptaki Ptaki, tak to one sprawiły mi ogromną radość. Pierwszej nocy słyszałem rozkrzyczane papugi aleksandretty. O poranku euforia była na wysokim poziomie, bo uwieczniłem stado wróbla śródziemnomorskiego, oraz szczygły. Pięknie śpiewające ptaszki, których świergot raz po raz mieszał się z krzykiem wspomnianych papug. Kolejne kilka dni, w chwilach oddechu, często siedziałem na balkonie, wypatrując lokalnych ptaków. Uwieczniłem śliczną sierpówkę, mewy chyba żółtonogie, sokoła wędrownego, rybołowa i jakiś gatunek czapli. Sokół – pustułka zaskoczyła mnie bardzo. Najpierw siedziała nie zauważona, na gałęzi, potem się poderwała i czujnym okiem, krążyła chwilę, obserwując mnie, […]
Read More

Druga przygoda na Snælfesnes.

by admin· 05 stycznia, 2020· in Krajobraz, Ptaki, Rybitwa Popielata, wyprawy· 0 comments tags: Arnarstapi, Bárðar Saga, fulmar, grundavik, Islandia, markowa Islandia, Ptaki, Snæfellsjökull, Snæfellsnes, Vatnshellir Cave
Druga przygoda na Snælfesnes. Islandia to taka wyspa, na którą zawsze chce się wrócić. Ja mam to szczęście, że tu mieszkam, więc opowieści mam do znudzenia.   Vatnshellir Cave u podnóża Snæfellsjökull Pamiętam, gdy tam zszedłem, poczułem się bardzo nieswojo, jak by miał mi się sufit na głowę zwalić. To trzy poziomowa jaskinia o długości ok. 200, m 35 metrów pod powierzchnią, która kształtu nabrała ok. 8 tys. lat temu. Schodzi się do niej po kręconych schodach, słychać tylko dźwięk kapiącej wody, a po zgaszeniu światła latarki, można wręcz usłyszeć przejmującą ciemność. Pamiętam, gdy poproszono nasz o zgaszenie latarek i zachowanie ciszy. Nigdy nie zaznałem takiego doświadczenia. Cisza była tak przejmująca, że aż niewiarygodna. Początkowo komora jest dość wąska, dopiero dalsze jej części, stają się bardzo przestronne. Jaskinie zwiedza się z przewodnikiem i jest płatna 3 tys IKS (2019). Pod ziemią jest ok. 6 st. Celsjusza, więc dobrze jest odpowiednio się ubrać. Islandia ma wiele innych podobnych dzikich jaskiń na całej wyspie jak pobliska Sönghellir Cave, jednak ta jest na tyle fajnie zorganizowana, że nie sądzę, by warto było szukać innych. Jedynie, o co można mieć pretensje to brak jakiejkolwiek bazy sanitarnej dla turystów.   Arnarstapi Klimat miejsca tworzą nastometrowe […]
Read More

Latrabiarg – nieudana wyprawa rowerowa.

by Piotr Szuszkiewicz· 05 maja, 2019· in Blog, Krajobraz, wyprawy· 0 comments tags: AN 2, DC-3, fulmar, Gardar BA 64, Hnjótur, Islandia, Latrabiarg, Lis polarny, markowa Islandia, Maskonur, mewa, nurnik, Patreksfjordur, Ptaki, Rauðisandur, rower
Moje miasto – Patreksfjörður Był czwartek, 25 kwietnia. Podobno na Islandii to już lato. Wiał wiatr, chmury wisiały nad miastem, lecz czasem wychylało się słońce i było ciepło – około 6 stopni C. Ok godziny 15, kolejny raz sprawdziłem prognozy pogody…. „A trudno niech się dzieje”. Pojechałem na inauguracyjną, letnią wycieczką na klify oddalone o 68 km, które są najdalej na zachód wysuniętą częścią Islandii. Gdyby nie portugalskie Azory byłby to zachodni kraniec Europy. To Latrabiarg – świat nurników, maskonurów, fulmarów i mew. Grasują też tam lisy, które niestety podkradają jaja i polują na ptaki. Zapakowałem namiot, śpiwór, kuchenkę, inne drobiazgi oraz oczywiście aparat. Na stacji jeszcze dopierdziałem w opony, kupiłem kilka batonów i do przodu! Już na początku, gdy droga lekko górki dostała, nabrałem zwątpienia, „czy ja dam radę?”. Wielokrotnie już tędy rowerem jeździłem i nigdy nie odczułem tak tej trasy. Wiatr wiał w twarz. Normalnie te podjazdy pokonywałem z uśmiechem na twarzy, a dziś rower popychałem, po raz kolejny zwątpieniem ogarnięty. „Ale jak to… poddać się? Ja? Nie. To niemożliwe.” Cisnę dalej. Po kolejnych podjazdach i 13 kilometrach, droga zawróciła, zmieniając kierunek o 180 stopni. To było skrzyżowanie na „koniec europy”. Nagle okazało się, że jazda rowerem to […]
Read More
Ostatnie wpisy
  • (brak tytułu)
  • Snæfellsnes rowerem
  • Svalvogar druga wyprawa
  • Fagradalsfjall
  • Wakacje wpadki, wzloty i inne islandzkie przygody. Część 2
Najnowsze komentarze
    Archiwa
    • lipiec 2022
    • sierpień 2021
    • czerwiec 2021
    • kwiecień 2021
    • sierpień 2020
    • czerwiec 2020
    • maj 2020
    • marzec 2020
    • styczeń 2020
    • grudzień 2019
    • listopad 2019
    • wrzesień 2019
    • sierpień 2019
    • lipiec 2019
    • czerwiec 2019
    • maj 2019
    • kwiecień 2019
    • marzec 2019
    • luty 2019
    Kategorie
    • Alki
    • Blog
    • Krajobraz
    • Kurowate
    • praca
    • Ptaki
    • Rybitwa Popielata
    • siewkowce
    • Ssaki
    • ssaki lądowe
    • ssaki morskie
    • Uncategorized
    • Video
    • wyprawy
    Meta
    • Zaloguj się
    • Kanał wpisów
    • Kanał komentarzy
    • WordPress.org
    Copyright © 2019 Marek Chomiak. All Rights Reserved.