Svalvogar – druga wizyta Wstęp Svalvogar – odludny półwysep zamieszkały przez barany i nielicznych wakacyjnych mieszkańców. Półwysep odwiedzany jest przede wszystkim dla samej drogi 622. Oznaczenie sugeruje łatwą drogę, lecz powinna ona nosić oznaczenie „F” prawie w całości, a nie tylko krótkim odcinku. Od północy poprowadzona jest kilkadziesiąt metrów nad poziomem wody, a od południa niemal na poziomie wody. I nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że droga wykuta jest w skale, tworząc półkę z bardzo przerażającym nawisem. Sezonowa naprawa drogi polega na przejeździe wielkiej ładowarki, tak ładowarki, żeby zepchnąć głazy z drogi, które przegrały z erozją skał, ponad drogą. O większej naprawie nawierzchni nie ma mowy. Więc pełna jest luźnych kamieni i nierówności, strumieni i rzek.Widowiskowy odcinek, od północny ma ok. 300 metrów, a południa w sumie ok. 3 km.Na końcu półwyspu jest latarnia morska Svalvogar. Znajdują się tam również porzucone farmy, jak i zamieszkałe letnie domy. Ja widziałem tam jeden samochód, który mógł sugerować obecność człowieków. Zawalisko na północnej drodze. (zdjęcie z pierwszej wycieczki) Dawniej latarnia była zasilana energią z lądu lub pobliskiego budynku z agregatem, lecz dziś technologia wzięła górę i panele słoneczne wraz z bateriami zapewniają latarni samowystarczalność. Podcinek północny, dostępny od […]
Read More
Najnowsze komentarze